wtorek, 8 września 2015

Pierwsze wrażenie z mieszkania we Wrocławiu

Cześć wszystkim!!
Pierwszy tydzień z mieszkania we Wrocławiu szybko minął i choć już wcześniej tu bywałam to szczerze przyznam że dopiero teraz poznaję ogrom tego miasta. Pochodzę z małej miejscowości i zamieszkanie we Wrocławiu był dla mnie naprawdę skokiem na głęboką wodą. Pierwsze zderzenie z samodzielnym życiem.... Hymmm. I cóż dodać? Czuję chyba małe rozczarowanie. Człowiek zawsze wyobraża sobie że wszystko będzie piękne i ładnie, a rzeczywistość jest niestety zupełnie inna. Wrocław, przede wszystkim dla dziewczyny z wioski to za dużo hałasu, za dużo ruchy, za dużo wszystkiego. Haha. Brak miejsca aby spokojnie odpocząć od zgiełku, od huku, od problemów. Choć muszę przyznać że i tak mi się poszczęściło bo mieszkam w mieszkanku, którego okna wychodzą wprost na ogrodki działkowe dzięki czemu mam chociaż namiastkę spokoju ( przynajmniej auta nie kurują pod oknem :D ) Powoli poznaję Wrocław, choć męczy mnie to ciągłe tłamszenie się w tramwajach etc. Mam nadzieję że szybko przywyknę. Plusem jest to że wszędzie blisko, łatwo się dostać. To typowe miasto dla studentów. Dużo młodych ludzi. A jeśli chodzi o ludzi to tutaj każdy biegnie w swoim kierunku, nie zważa na drugą osobę i chyba też ciężko na jakąkolwiek ludzką życzliwość. Nawet w tramwaju bitwa o siedzenie. Nie wspominając o tym by znalazł się jakiś dżentelmen i ustąpił miejsca damie lub osobie starszej. Nawet sąsiedzi uprzykrzają życie. Do tego mnóstwo oszustów. Probowalam znaleźć pracę dorywczą co wydawać by się mogło we Wroclawiu przyjdzie mi znacznie łatwiej. Eheheheh. Natrafiłam na masę naciągaczy, łącznie z tym że pracowałam za darmo i potem dowiedziałam się że jednak mam "SPADAĆ.....oraz że na rozmowie o pracę jako kelnerka ( w ogłoszeniu była to restauracja) dowiedziałam się że mam pracować w klubie  nocnym dla panów. Cóż tylko pieniędzy na tramwaj szkoda, ale chociaż trochę miasta poznałam.  Podsumowując we Wrocławiu trzeba być ostrożnym i takiej małej dziewczynie z wioski trochę ciężko się odnaleźć .. Ale wiem po co tu przyjechałam i tego się trzymajmy. Bardzo podoba mi się uczelnia, mam nadzieję że ludzie na roku też będą w miarę spoko. Obok mojego mieszkania mam fajny stawik gdzie chodzę karmić kaczuszki, haha. Ah no i mam już czachę- GACUSIA! <3
Pozdrawiam!!!!