czwartek, 10 listopada 2016

Powrót na uczelnię

Codziennie zbieram się za napisanie notki i codziennie stwierdzam, że nie mam na to czasu ( albo po prostu mi się nie chce i jest to czysta wymówka hahha :D ). Mimo, że na drugim roku miało być więcej czasu czasami mam wrażenie, że wcale tak nie jest. Oczywiście mam mniej zajęć, ale angażuję się w każdy przedmiot i czasami nie chcę sobie odpuszczać i tonę w stosie książek. Poza tym w tym roku zaczęłam chodzić do kliniki zwierząt egzotycznych. Tak jak mówiłam tak i uczyniłam. Staram się chociaż raz-dwa razy w tygodniu wygospodarować kilka godzin. Czuję się trochę zielona z powodu, że wokół sami ludzie z wyższych lat, ale przynajmniej mogę się zawsze czegoś nauczyć. To coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że właśnie w tym kierunku chciałabym iść. Chociaż sami wiecie, że tak naprawdę kocham wszystkie zwierzęta i gdybym tylko mogła, miała czas, siłę i możliwości to zrobiłabym sobie wszystkie możliwe specjalizacje !!!  To oczywiście żart hahah. Uważam, że człowiek powinien iść w jednym kierunku i w nim się doskonalić. Pogoda nie motywuje do działania, zaszyłabym się z herbatką pod kocem i przespała całą zimę. Dobija mnie również fakt, że codziennie muszę wstawać o 6-7 :( poranne zajęcia mnie wykończą, hallo, hallo ktoś sknocił sprawę z planem!!! Jeśli chodzi o naukę jest super, wpadło mi już kilka 5 co ogromnie mnie cieszy bo widać rezultaty mojej pracy. W tym semestrze na tapecie oczywiście kochana BIOCHEMIA. Nie skłamałabym mówiąc, że naprawdę polubiłam ten przedmiot, ale jednak poczekam z takimi wyznaniami do sesji jak zdam już egzamin (oby!!) . Mam nadzieję, że uda mi się iść na przedtermin, na razie wszystko idzie dobrze. Chociaż tępo kolokwiów jest kosmiczne. Mam wrażenie że codziennie jest tylko biochemia do nauki O.o Nie chcę nic zapeszać, ale trzymajcie kciuki aby wszystko się udało!!!!!! Poza tym jeszcze mikrobiologia. Na razie mi się podoba, jest trochę "zabawy" na zajęciach. Chociaż czasami ciężko zapamiętać mi te wszystkie szczegóły. Ale nie zniechęcam się. Na zajęciach jest kolorowo, poznajemy bakterie i podłoża. Ten rok jest fajny, bo dzieje się dużo nowych rzeczy. Podoba mi się okrywać te wszystkie rzeczy o których do tej pory nie miałam pojęcia. Każdy dzien przybliża mnie do wymarzonego zawodu. Chociaż muszę przyznać, że lubię studiować, lubię się tego wszystkie uczyć. Lubię się rozwijać.
A teraz opowiadajcie co u Was? Jak idzie? Który rok ? :) Jak Wam się podoba pierwszaki?
Pozdrawiam!!!!












22 komentarze:

  1. a tak obiektywnie uważasz, że więcej pracy było na 1 roku czy teraz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ciężko mi to stwierdzić :D Ogólnie wszystko jest do przejścia, przynajmniej na razie. Na 1 roku było sporo zapychaczy i przez to też człowiek tracił czas. Ale teraz jest szybsze tępo nauki np biochemia koło co 2 tygodnie. Myślę że 1 rok był trudniejszy bo trzeba się nauczyć jak sobie radzić z natłokiem obowiązków, opanować system nauki itd. Teraz jest mniej przedmiotów, ale z drugiej strony więcej materiału na kolokwia. Przeraża mnie też wizja 6-7 egzaminów w sesji letniej :D Reasumując mniej przedmiotów ale i tak sporo nauki, ale lżej bez nudnych zapychaczy :)

      Usuń
  2. Można spytać do jakiej kliniki zwierząt egzotycznych chodzisz? (jestem studentką 1 roku i nie bardzo się orientuję czy jest możliwość uczęszczania do klinik znajdujących się w okolicy budynków up)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzę poza. Na uczelni pierwszeństwo zawsze mają starsi tam ciężko się dopchać :)

      Usuń
    2. Wierutne kłamstwo! Chodzisz na kliniki naszej uczelni. Na takie klinki może chodzić każdy, ale uważam, że na 1/2 roku to strata czasu, bo nie zna się podstaw a co dopiero zaawansowanych tematów, więc ogląda się tyko przypadki z których mało się będzie pamiętało gdy będzie się uczyć danego schorzenia. Lepiej się skupić na tych 'zapychaczach' bo potem wszystkie niedociągnięcia wychodzą, każdy z tych przedmiotów przewija się później na innych przedmiotach.

      Usuń
    3. Haha a Ty skąd wiesz że nie chodzę poza uczelnią? Czy tylko na naszej uczelni można chodzić? Masakra..... I nas chodzę rzadziej bo jest tyle ludzi że i tak ciężko gdzieś się dopchac. Możesz chodzić oczywiście Ale chyba nie zaprzeczysz że tak czy siak to miejsce głównie dla starszych studentów i oni mają w tym pierwszeństwo...... Agronomia na pewno mi się przyda w przyszłości :))))))) już to widzę. Właśnie po to poszłam na weterynarie aby sądzić ziemniaki

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Mogę zapytać dlaczego uważasz, że chodzenie na 1 roku na kliniki jest bezsensowne? Sama jestem teraz na 1 roku i zaczęłam chodzić, najpierw do ambulatorium tak jak Klaudia pisała, ale tam faktycznie jest za dużo osób i zaczęłam chodzić do innej kliniki we Wrocławiu. Fajnie mieć jakiś kontakt ze zwierzęciem i trochę praktyki...

      Usuń
    6. nie wiem jak tamta osoba, ale tez sie wypowiem jako ze jestem troche wyzej, to z tą agronomia to też tak nie dramatyzujcie, bo częściowo to bedzie na zywieniu a potem na praktyce hodowlanej, wiec TAKIM zapychaczem nie jest jak nauki humanistyczne :P

      Usuń
    7. Ale ja nie dramatyzuję :D Przeszłam tę agronomię bez bólu. Tylko nie powiem, żeby mnie to jakoś specjalnie interesowało. To tylko taki przykład, bo zastanawia mnie tylko co ta osoba miała na myśli pisząc zapychacz bo może mamy zupełnie inne wizje takiego przedmiotu :) Ale niektóre przedmioty po prostu trzeba przejść i tyle i mało mają wspólnego z samą weterynarią. Więc nie wiem do końca o co chodzi z tym skupieniem się na zapychaczach :)

      Usuń
    8. Niestety z tym chodzeniem na uczelniane kliniki jest tak, że część chce naprawdę coś z nich wyciągnąć, a część chce sobie tylko zrobić fotę w gabinecie i powiedzieć znajomym : "jakim to ja jestem profesjonalnym wetem" i tak naprawdę zajmują tylko miejsce tym osobą które chcą naprawdę się czegoś nauczyć. Więc sama jestem zdania im mniej osob wie tym lepiej. A jak ktoś naprawdę chce się wkręcić to zrobi to sam bez problemu :)

      Usuń
  3. Ps do ambulatorium chodziłam cały 1 rok o czym nawet pisałam i nie uważam aby było to bezsensowne :) dużo wtedy wyciągnęłam
    Ale zawsze jak ktoś mnie pyta to radzę mu znaleźć coś poza uczelnią bo czasami jest nawet 10 studentów w gabinecie i nic się nawet nie zobaczy.... dlatego w tym roku bykam tam tylko z 2 razy. Wolę chodzić do weterynarza z mojej miejscowości który w pełni tylko może poświęcić czas....

    OdpowiedzUsuń
  4. Na 1/2 roku osoba bez wcześniejszego przygotowania (np, technik) mało bedzie wynosić, bo ogląda tylko przypadki nei rozumiejąc przyczyny powstania i każdego etapu, nawet jakby lekarz się bardzo starał nie przekaże tego, lepiej skupić się na obserwacji zwierząt i przebywaniu z nimi w celu nauki behawioru, bo to jest coś na co później nei ma czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy jak na to patrzeć, sporo weterynarzy mówi, że to dobrze jak ktoś interesuje się tym od samego początku. Chociażby po to aby oswoić się z tym wszystkim. Myślę, że to świetna podkładka bo lepiej się to zapamiętuje niż np suche uczenie się o chorobach ze zdjęć. Poza tym u weterynarza omawiałam też wiele profili badań co ułatwia mi też zrozumienie biochemii. I osobiście uważam, że warto już nawet na 1 roku zacząć :) Z behawiorem też racja

      Usuń
  5. Swego czasu chodziłam do ambulatorium psów i kotów, ale o wiele więcej nauczyłam się chodząc do kliniki poza uczelnią. Dlatego również polecam gdzieś indziej się zakręcić jak już ktoś poważnie o tym myśli

    OdpowiedzUsuń
  6. Tempo, nie tępo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że przyszedłeś tu szukać moich błędów w pisowni!!! :)))

      Usuń
  7. Zauważam, że czasami wpadają tutaj osoby, które ewidentnie mają problem z tym, że masz WYJĄTKOWY zapał do pracy. Tak to właśnie jest kochani, jak robi się to co człowiek KOCHA. Co do bezsensowności chodzenia na 1/2 roku do lecznic. Nie zgodzę się w ogóle. Nikt z was chyba nie doznał uczucia wchłaniania wiedzy jak gąbka, gdy coś was interesuje. Poza tym co może być takiego niezrozumiałego? Przygotowanie zastrzyku na wścielkliznę? Przygotowanie sali na zabieg? Albo nauka mycia rąk do operacji? (swojego czasu na SGGW było z tego koło!) Wiele można wynieść z takiej praktyki, niekoniecznie z Bóg wie jaką wcześniejszą wiedzą. Chyba, że waszym zdaniem będą kazali wam rozpisywać cykl krebsa, to pozdro :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah nie niestety masz rację moja droga! :) Blog powstał z myślą aby dzielić się tym wszystkim i przede wszystkim nie straszyć jak to jest tragicznie, a zauważyłam że właśnie taka jest tendencja. A ludzie wchodzą i zawsze dorzucą swoje 5 groszy. Już ktoś mi tu ostatnio pisał, że płakać będę na biochemii, że nie zdam nawet 1 semestru itd :D No to się chyba mylił bo właśnie szykuję się na przedtermin! (który mam nadzieję, też dobrze mi pójdzie!) I wszystko można :) Ale dużo zalezy od tego co nam siedzi w głowie i jaką mamy motywację. Ja nie dam sobie przyciąć skrzydeł i robię swoje!!! :)

      Usuń
  8. Rewelacyjny blog i bardzo ciekawe wpisy. Klaudia ode mnie ogromny szacun za to co robisz i jak wielka jest Twoja pasja! To zaangażowanie bije z każdego wpisu i bardzo fajnie się to czyta. Niestety nadal jest tak, że sporo osób nie do końca zdaje sobie sprawę z tego na czym dokładnie polega zawód lekarza weterynarii. Myślą, że to przede wszystkim opieka nad zwierzętami domowymi a to przecież nieprawda! Życzę Ci powodzenia i wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super ze juz teraz robisz cos dodatkowego, zeby odkryc swoja dziedzine na przyszlosc. Osobiscie podziwiam was-studentow weterynarii czy tych, ktorzy juz tytul lekarza weterynarii posiadaja :) tyle lat nauki, staz, a praca wcale nie polega na leczeniu milych pieskow i kotkow ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miły komentarz :) Uważam, że to bardzo istotne aby zacząć praktykować jak najwcześniej i "oswajać" się z zawodem. To ciężki kierunek i ciężko zawód wymagający dużo własnej pracy i wysiłku włożonego w samokształcenie. Niestety nie każdy to docenia i czasami brak szacunku do naszego zawodu :( Pozdrawiam!!

      Usuń